"Kultura Nas Ocali Festiwal 2025" to piąta edycja wydarzenia artystycznego, które wykorzystuje kino i sztukę współczesną do zwrócenia uwagi na uniwersalne problemy współczesności. W jego ramach zaprezentowanych zostanie 16 filmów, w tym 12 krótkich metraży (wybranych wiosną i latem w ramach selekcji festiwalowej), 4 filmy dokumentalne, a także zorganizowane spotkanie literackie z pisarką z reporterką Igą Dzieciuchowicz. Elementem festiwalu będą też warsztaty fotograficzne, a ich wynikiem wystawa.

Bilet na czwarty dzień Festiwalu - pokaz filmów krótkometrażowych z porannych pokazów trzeciego dnia Festiwalu.

Sobota, 4 października
godz. 14:30

● „Nic poważnego”, reż. Kamil Czudej
Daniel trafia na imprezę, na której nie potrafi się odnaleźć. Zbiegiem przypadków zostaje wplątany w zapłacenie dostawczyni za stos pizzy. Gdy Danielowi udaje się uregulować dług, nowo poznanej dziewczynie kradną pracowniczy rower. Dzięki niespodziewanej sytuacji lody zostają przełamane, a młodzi zaczynają szczerze rozmawiać.

● „Szalona miłość”, reż. Martyna Peszko
Magda (36 l.) i Michał (40 l.) poznali się wiele lat temu na warsztatach teatralnych. Dziś zawodowo grają w słynnym Teatrze 21, stworzonym przez osoby z zespołem Downa. Od kilku lat są parą i bardzo pragną się pobrać. Napotykają jednak na problemy natury prawnej oraz opór ze strony ich rodzin i opiekunów.

● „Poniedziałek. Paprotka”, reż. Adam „Łona” Zieliński
Maestro Adam „Łona” Zieliński przesiada się z taksówki do samochodu wziętego prawnika, ale nadal lubi przysłuchiwać się temu, co mamy do powiedzenia sobie nawzajem. Świadkując telefonicznej rozmowie mecenasa z rozsierdzonym klientem, reżyser obnaża paradoksy naszej komunikacji, która często przypomina przepełnione agresją, słowne Fame MMA. Zieliński nie byłby jednak sobą, gdyby nie próbował zarazić nas przekonaniem, że odrobina pogodnego dystansu wystarczy, by zwaśnione strony mogły zgodzić się na remis, zejść z ringu i porozmawiać o kwiatach, które łagodzą obyczaje.

● „Przybieżeli”, reż. Bartosz Brzeziński
Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia w domu wdowy po miejscowym organiście dzieją się trudne do wyjaśnienia rzeczy. Błotne ślady pozostawione w domu, tajemnicze cienie i dziwne dźwięki sprawiają, że Bogusia coraz bardziej zaczyna wierzyć, że mogą to być znaki od zmarłego tragicznie męża. Kobieta doświadcza zjawisk, które nasilają jej nieprzepracowaną żałobę.